Przepis na chlebek bananowy jest jednym z tych ekspresowych! Lista składników jest dłuższa niż wykonanie 🙂
zima
Dzisiaj zapraszam Cię na kolejny przepis (już drugi), który zdecydowałam się przygotować na konkurs Kopernika. Nie zyskał on uznania jury, za to nasze – a i owszem. Niebanalne połączenie składników spowodowało, że piersi kaczki w sosie piernikowo – wiśniowym staną się hitem nie tylko świątecznego stołu, ale tego bardziej eleganckiego, a jednak codziennego również.
To danie zdecydowanie odmieniło moje podejście do tego co robię. Długo duszony gulasz wołowy w sosie karmelowo-piernikowym był moim pierwszym pomysłem na danie konkursowe z Toruńskimi Piernikami Kopernik. Okazało się być najbardziej trafionym z trzech moich propozycji 🙂 Udało mi się w pierwszym moim konkursie wygrać wyróżnienie, co mnie mega zmotywowało do dalszej pracy nad przepisami i byciem tutaj częściej z nowymi smakami do okrycia.
To taki przepis na już – sezon ogórkowy już praktycznie dobiega końca, a mi się przypomniało, że jakiś czas temu wzięłam się za orientalne ogórki curry. To pyszna i szybka sałatka na zimę, która będzie stanowiła super dopełnienie obiadu, czy zakąskę między czymś bardziej wyskokowym 🙂
Sałatka z kaszą bulgur i bobem z dodatkiem fety i suszonych pomidorów
Ta ekspresowa sałatka z kaszą bulgur i bobem to rozwiązanie zdrowe, pyszne i niecodzienne! Feta i suszone pomidory doskonale wypełniają smak całego dania i nadają mu charakteru. Kasza sama w sobie ma mało wyrazisty smak, ale wszelkie dodatkowe, mocne w smaku składniki cudownie to odmieniają. Całość połączona najprostszym vinegretem ever i można podawać!
Jest to idealna propozycja na kolację w letni upalny dzień, ale tak naprawdę o każdej porze roku będzie pyszna. U mnie świetnie się sprawdziła również w roli drugiego śniadania na następny dzień do pracy. Jeśli nie masz już bobu, możesz spokojnie użyć mrożonego (tylko go przed użyciem ugotuj), lub zastąpić go zielonym sezonowym warzywem – fasolką szparagową, groszkiem cukrowym, czy nawet młodymi liśćmi szpinaku.
Sałatka z kaszą bulgur i bobem to idealna wegetariańska propozycja nie tylko na kolację, ale również jako dodatek do dań z grilla. Samodzielnie podana na pikniku będzie pyszna, apetyczna i łatwa do przewiezienia. Jednak nie musisz się ograniczać do wersji bezmięsnej. Dodaj do sałatki grillowane mięso, smażonego kurczaka czy nawet kilka plasterków wędzonej szynki i będzie pysznie i pełnowartościowo!
Składniki i wykonanie:
- 150 – 200 g kaszy bulgur (waga przed ugotowaniem)
- 300 g bobu
- 150 g sera feta
- 150 g suszonych pomidorów
- kilkanaście kaparów (opcjonalnie)
- kilka gałązek świeżej mięty
- ok 1/2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku
- pół pęczka posiekanej natki pietruszki (u mnie na zdjęciach jej nie ma, bo Mąż by nie zjadł 🙂 )
Vinegrete:
- 4 łyżki oliwy z suszonych pomidorów (lub innej)
- 2 łyżeczki musztardy Dijon
- 2 łyżeczki płynnego miodu
- 2 ząbki czosnku bardzo drobno posiekane, lub przeciśnięte przez praskę
- 1 cytryna – sok oraz odrobinę startej skórki (najpierw dodaj połowę i sprawdź czy smak Ci już odpowiada)
Kaszę bulgur ugotuj na sypko. Ja nie gotuję już ani kasz ani ryżu w torebkach, Jeśli takie akurat kupię, to zawsze je z tych torebek wysypuje prosto do garnka. Gotując bulgur zalewam go wrzątkiem w proporcji – 1 miarka kaszy, na 1,3 miarki wody (lub bulionu). Kaszę zalewam koniecznie już wrzącą wodą – dzięki temu zacznie się gotować od razu i nie będzie rozgotowana na koniec. Koniecznie pod przykryciem, około 12 – 13 minut.
Bób ugotuj w osolonej wodzie, a po przestudzeniu obierz z łupinek. Ja zawsze gotuję więcej, bo przy obieraniu ciągle podjadam 🙂
Ser feta pokrusz, lub pokrój w kostkę, jeśli wolisz regularne kształty. Suszone pomidory pokrój w cienkie paseczki – są dosyć wyraziste w smaku, więc mniejsze plasterki sprawdzą się tutaj po prostu lepiej.
Kaszę połącz z bobem, fetą, suszonymi pomidorami, kaparami. Dopraw słodką papryką, solą i świeżo zmielonym pieprzem do smaku. Gotową sałatkę z kaszą bulgur i bobem posyp posiekanymi ziołami, a przed podaniem polej vinegretem i delikatnie wymieszaj całość.
Smacznego :*
Gosia
Przyznam Ci się szczerze do czegoś – zostało mi z innego przepisu trochę szpinaku i musiałam coś z niego przygotować, żeby się nie zmarnował. Padło na jedno z prostszych, ale pyszniejszych rozwiązań, czyli ekspresowe pesto ze szpinakiem podane z serem halloumi. Ja osobiście ostatnio jestem trochę obrażona z mięsem, więc wszelkie warzywne smarowidła są dla mnie na wagę złota.
Dla mnie ser halloumi to odkrycie tego miesiąca, jeśli nie całego roku. Nigdy wcześniej go nie jadłam, ale teraz wiem na pewno, że będzie powracał w mojej kuchni tak często jak się da! Prosto z opakowania jest raczej twardy i niezachwycający, ale…. Taki odsmażony na suchej patelni…. niebo w gębie, normalnie się zakochałam i nie mam zamiaru tego stanu zmieniać ani na chwilę! Jeśli nigdy nie jadłaś, to szczerze Ci polecam. Lekki „piszczy na zębie” jak oscypek, ale jednak jest inny w smaku. Takie ekspresowe pesto ze szpinakiem podane z serem halloumi musiało znaleźć się w towarzystwie chrupiącej grzanki czosnkowej. Serio, dla mnie te smaki to totalne niebo!
Koniecznie przygotuj przynajmniej z podwojonej ilości składników – obiecuję, że się nie zawiedziesz. W zupełnie nie odbiega od standardowego pesto z bazylii, a jest dużo tańsze! Idealne na szybki obiad. Wystarczy, że wymieszasz je ze świeżo-ugotowanym makaronem, posypiesz serem i voila 🙂
Możesz je też wykorzystać do pysznego dorsza (tutaj) czy do rustykalnej tarty z warzywami (tutaj) – pełna dowolność!
Składniki i wykonanie:
- ok 100 g świeżego szpinaku – umytego i odwirowanego
- 1 mały ząbek czosnku, lub nawet tylko połóweczka
- ok 30 g sera – u mnie był cheddar, ale zwykle używam parmezanu
- 1/4 szklanki uprażonych orzechów (u mnie były to nerkowce – z prostej przyczyny – są to moje ulubione orzechy)
- sól i pieprz do smaku
- oliwa z oliwek – około 50 ml
- kilka kropel soku z cytryny
Liście szpinaku, obrany czosnek, ser pokrojony w kostkę, urażone orzechy, sól i pieprz oraz oliwę dodaj do malaksera i zmiksuj pulsacyjnie do pożądanej konsystencji. Jeśli chodzi o ilość wykorzystanej oliwy – będzie ona różna w zależności od użytych orzechów, czy sera. Musisz sama skontrolować sytuację 🙂
Na sam koniec dodaj sok z cytryny do smaku (i koloru!) oraz, jeśli to konieczne – sól i pieprz.
Ekspresowe pesto ze szpinakiem możesz spokojnie przechować w lodówce. Wystarczy, że przełożysz je do czystego słoiczka, wierzch zalejesz oliwią z oliwek i szczelnie zakręcisz. W takiej postaci może postać nawet kilka tygodni 🙂
Smacznego!
Gosia
Kiedy wstajesz rano, wyglądasz przez okno i widzisz jak Twój termometr pokazuje zatrważająco niskie temperatury błagając jednocześnie o wpuszczenie go do środka wówczas takie ciepłe śniadanie to będzie to, za co Twoje ciało Ci podziękuje. Zapiekana owsianka bananowa to super wybór i dla zapracowanych, i dla dzieci.
W samej konsystencji znacząco rożni się od klasycznej wersji owsianki podawanej w miseczce z owocami. Masa, jaka powstaje po połączeniu banana, mleka i płatków owsianych bardziej przypomina w swojej strukturze ciasto, niż owsiankę. Całość jest raczej zwarta,gęsta i bardzo sycąca.
Mówiłam już że jest banalna w przygotowaniu? Wystarczy wszystko razem wymieszać i wstawić do piekarnika. Nie trzeba jej pilnować, mieszać. Nie wymaga od Ciebie żadnego zachodu, dzięki czemu możesz spokojnie ten czas wykorzystać na perfekcyjny makijaż lub wypicie na spokojnie kawy na dobry początek dnia 🙂
Zapiekana owsianka bananowa dla około 3 osób:
- 2 banany (najlepiej takie lekko plamiaste na skórce – to znak, że są baaaardzo słodkie 🙂 )
- 1 i 3/4 szklanki mleka
- 1 i 1/2 szklanki płatków owsianych
- 2 jajka
- 4 łyżki brązowego cukru
- 3 łyżki miodu
- 1 płaska łyżeczka cynamonu
- 1/4 łyżeczki mielonego kardamonu
- ok 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- masło do wysmarowania foremek lub formy (jeśli używasz silikonowych, to nie ma takiej potrzeby)
Opcjonalnie jako dodatek:
- orzechy
- suszone owoce
- jogurt grecki do podania
Piekarnik rozgrzej do standardowej temperatury 180 stopni.
W misce rozgnieć banany za pomocą widelca. Do bananów dodaj jajka, połowę cukru, miód, cynamon, kardamon, sól i proszek do pieczenia. Wszystko razem porządnie wymieszaj. Na końcu dodaj płatki owsiane oraz mleko i ponownie połącz składniki.
Masę przełóż do wysmarowanej masłem jednej formy lub kilku mniejszych. Ładnie wyrównaj i przykryj wierzch folią aluminiową.
Wstaw do nagrzanego piekarnika na środkową kratkę na 25 minut. Po tym czasie zdejmij folię i posyp owsiankę pozostałą ilością cukru. Piecz przez kolejne 10 minut (najlepiej z zapiekaniem od góry, żeby cukier ładnie się skarmelizował 🙂
Zapiekana owsianka bananowa najlepiej smakuje podana jeszcze ciepła, z dodatkiem jogurty z miodem. Ja jeszcze czasem posypuję ją orzechami i malinami 🙂 Pyyyyyyyycha!
Smacznego
Gosia
Wstałam wczoraj rano, po mocno nieprzespanej nocy i co widzę za oknem? Śnieg! A to oznacza, że zima już puka do okien i drzwi, a wraz z nią pora na lekką modyfikację codziennego menu. Płatki z zimnym mlekiem na śniadanie, lub sałata z warzywami na kolację nie brzmią już tak kusząco, bo nie działają dobrze na temperaturę mojego ciała. Natomiast rozgrzewające dyniowe curry z kury, z dodatkiem pomidorów koktajlowych i mleka kokosowego już tak! Do tego pysznie pachnący ryż jaśminowy… Już samo wyobrażenie tego dania otula mnie ciepłem i daje ukojenie.
Takie dyniowe curry zjadamy na codzienny obiad, jak i podajemy na większe lub mniejsze uroczystości. Świetnie się nadaje do podgrzania w pracy – mikrofala nie wyrządza mu praktycznie żadnej krzywdy. Zwykle przyrządzam większą ilość i pałaszujemy je przez kilka dni – tyle spokojnie może postać w lodówce. Raz takie dyniowe curry zamroziłam, ale po rozmrożeniu kurczak już smakował bardzo dziwnie, natomiast pozostałe składniki były ok (pomimo to, mrożenie curry postrzegam jako ostateczność).
Ryż ugotowałam z cytryną i anyżem. Był lekko kleisty, idealny do tego dania. Przepyszny sam w sobie!
Składniki na dyniowe curry (dla około 4 -6 osób):
- 3-4 pojedyncze piersi z uradowanego i szczęśliwego kurczaka (może być też odpowiednia ilość piersi z indyka)
- ok. 500 g dyni (może być mrożona)
- 2 puszki pomidorów koktajlowych w puszce (bądź opakowanie 200 g i jedna puszka zwykłego przecieru)
- 2 puszki mleka kokosowego
- 3 łyżki masła klarowanego (lub zwykłego + 1 łyżka oliwy)
- 1 płaska łyżka ziaren kolendry
- 1 średnia cebula pokrojona w drobną kostkę
- 1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej (opcjonalnie)
Przyprawy do marynaty:
- 1 łyżka ostrej papryki (do smaku) pokrojonej w drobną kosteczkę (ew. 1/2 lub 1 łyżeczka ostrej papryki w proszku)
- 1 łyżka kurkumy
- 1 łyżka drobno startego imbiru
- 4 ząbki czosnku (przeciśnięte przez praskę)
- 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
- 2 łyżki oliwy
- 2 płaskie łyżki przyprawy curry, lub 3-4 łyżki pasty curry
- 1 czubata łyżka koncentratu pomidorowego dobrej jakości
- 1-2 łyżeczki soli – do smaku
- 1/3 łyżeczki zmielonego czarnego pieprzu
Dyniowe curry z kury z pomidorami i mlekiem kokosowym – przygotowanie:
Przygotuj pastę do marynaty. W misce umieść wszystkie składniki do marynaty – powinna powstać gęsta pasta.
Mięso opłucz pod bieżącą chłodną wodą i dokładnie osusz przy pomocy ręczników papierowych (do wilgotnego nie będą chciały przywierać przyprawy). Oczyść z błonek i chrząstek – jeśli takowe masz. Pokrój w kostkę około półtora na półtora centymetra (do dwóch). Mięso umieść w marynacie, porządnie wymieszaj, aby pasta pokryła każdy kawałek. Przykryj folią spożywczą i umieść w lodówce na około pół godziny. Możesz też przygotować mięso dzień wcześniej – przez noc się lepiej zamarynuje.
Odkrój skórkę z dyni, oderwij od niej pestki, a sam miąższ pokrój w kostkę tych samych rozmiarów jak mięso. Papryczkę chili oraz cebulę posiekaj w drobną kosteczkę.
W szerokim rondlu rozgrzej połowę tłuszczu i na sporym ogniu podsmaż krótko zamarynowane mięso – ma się delikatnie zezłocić z każdej strony. Najlepiej podsmażaj mięso w kilku partiach – żeby nie puściło soków i żeby się nie dusiło. Po usmażeniu odłóż mięso na talerz i na tą samą patelnię wsyp nasiona kolendry. Niech się podsmażają przez około półtorej do dwóch minut. Następnie dodaj pozostałą część tłuszczu i wsyp posiekaną cebulę. Niech się zeszkli. Teraz dodaj do cebuli pokrojoną dynię, którą delikatnie posól i obsmaż dynię z każdej strony.
Do podsmażonej dyni dodaj z powrotem podsmażone wcześniej mięso (jeśli wypuściło soki – je też dodaj). Wymieszaj wszystko i powoli dodawaj mleko kokosowe – tak, żeby po pierwsze się nie zważyło, po drugie – żeby nie przerwało procesu gotowania. Po pięciu – siedmiu minutach gotowania na średnim ogniu dodaj pomidory i wszystko razem podgrzewaj jeszcze około trzech minut. Spróbuj czy dyniowe curry nie wymaga doprawienia.
Podawaj z ryżem – dyniowe curry zawsze i wszędzie smakuje dobrze!
Smacznego!
Gosia
Jeśli masz problem z przekonaniem siebie, bliskich, czy starszych dzieci do jedzenia marchewki, to marchewka pieczona w orzechowej glazurze powinna stać się dla Ciebie wybawieniem. Jest prosta w przygotowaniu, wyrazista i przede wszystkim – pyszna! Idealna do mięsa w sosie, czy pieczonego kurczaka.
Krucha tarta ze smażonymi w karmelu jabłkami z delikatną, sypką kruszonką. Maślany spód świetnie współgra z wyczuwalnymi w swojej strukturze, ale już miękkimi jabłkami. Smak delikatnego karmelu wyjątkowo podbija smak całej tarty. Ciasto świetnie smakuje z lodami…tak myślę, bo u nas nie dotrwało do tego etapu 🙂 Pełen zachwyt smakiem przy swojej prostocie wykonania!
Słoneczna tarta – z kurczakiem i warzywami to pomysł na proste danie idealne na każdą porę dnia. Podawane zarówno na ciepło, jak i na zimno. Doskonale sprawdzi się jako ciepły posiłek w pracy – nawet po użyciu mikrofali smakuje super. Jest przepełniona smakiem jesienno-zimowych warzyw. Słodka, pieczona papryka smakuje idealnie w połączeniu z delikatną cukinią. Sycące mięso, brokuły i kruchy spód, do którego dodałam mąkę razową 2000 przez co spód stał się troszkę twardszy, ale zdrowszy.