Knedle ze śliwkami to coś, co w moim rodzinnym domu było raczej rarytasem. Nie ze względu na cenę dania, bo tak jest bardzo niska, ale ze względu na pracochłonność. Było nas sześcioro, w tym czterech chłopa. Przygotowanie tylu knedli, coby całe towarzystwo zległo nasycone kosztowało moją Mamę wiele stania przy kuchni, co niekoniecznie było spełnieniem jej marzeń w wolnej chwili 🙂
Nas jest mniej – można powiedzieć, że jedzących jest dwa i pół, więc jest łatwiej. No i przepis mam fajny – prosty i pyszny w efekcie. Nic się nie rozpada, nie klei, nie jest twarde… chyba zaraz wyskoczę do sklepu po kolejną partię śliwek. Właśnie! Jakie śliwki? Na knedle ze śliwkami najlepsze są te, które są mniejsze. Dlaczego? Bo mają małą pestkę i bez problemu umieścisz całą (wydrylowaną) śliwkę w knedlu. Umieszczenie jej całej, a nie połówki daje praktycznie gwarancję na to, że z knedla wypłynie sok po przekrojeniu, a nie wypłynie on w ciasto tworząc zakalec. No i dzięki całej śliwce sama kluska będzie bardziej krągła i delikatniejsza – bo nie napchana ciastem.
Czas przygotowania: 45 minut
Ilość osób: 3 do 4
Składniki:
- 500 g ziemniaków
- 200 – 250 g mąki pszennej
- ok 50 g mąki do podsypania blatu/stolnicy
- 1 łyżeczka soli
- 4 łyżki cukru
- 1 łyżka cynamonu
- 500 g śliwek
Knedle ze śliwkami – wykonanie:
Ziemniaki ugotuj w osolonej wodzie i jeszcze gorące przeciśnij przez praskę do ziemniaków (ciepłe dużo łatwiej się przeciskają). Pozostaw je do przestygnięcia. Ja jeśli mogę gotuję i ziemniaki dzień wcześniej, wieczorem.
Gdy będziesz miała już ostudzone ziemniaki, przygotuj nadzienie do knedli. Umyj, osusz i delikatnie nakrawając śliwkę usuń z niej pestkę. Postaraj się, aby jej nie przekroić całkowicie, niech dwie połówki pozostaną złączone 🙂 Do środka wydrążonej śliwki wsyp cukier wymieszany z cynamonem. Możesz zrobić tak teraz z każdą śliwką, lub na bieżąco wsypywać cynamonową mieszankę – jak wolisz. Pamiętaj tylko, że cukier uwalnia soki z owoców, więc gdy będą one długo leżeć nim wypełnione – mogą zacząć puszczać soki. Liczy się tempo 🙂
Ostudzone ziemniaki połącz z dwustoma gramami mąki (dodaj resztę, jeśli ciasto będzie bardzo kleiło się do rąk, dużo tutaj zależy od użytych ziemniaków), jajkiem oraz solą. Z przygotowanego ciasta formuj wałki i odkrawaj mniejsze kawałki, które delikatnie rozpłaszcz.
Pojedynczego placuszka ułóż we wgłębieniu lewej dłoni (dla praworęcznych) – tworząc jakby łódeczkę. Po środku połóż śliwkę z cukrem i cynamonem i prawą ręką nawiń ciasto na śliwkę, a następnie roluj w dłoniach aż powstanie kulka. Postaraj się aby ciasta było jak najmniej. Dla ułatwienia na dłoń za każdym razem nasyp trochę mąki, aby ciasto się nie kleiło. Odkładaj na posypane mąką talerze lub blat.
W dużym garnku zagotuj sporą ilość osolonej wody. Knedle ze śliwkami wrzucaj do wrzątku partiami i natychmiast przykryj pokrywką. Gotuj około czterech minut od czasu ich wypłynięcia, ale już na zmniejszonym ogniu i bez przykrywki.
Wyjmij łyżką cedzakową na talerze, z których przed podaniem pamiętaj o zlaniu wody.
Knedle ze śliwkami świetnie smakują ze śmietaną i cukrem. Ja lubię też je delikatnie odsmażyć na patelni z masłem, bułką tartą i cukrem.
Serio, pycha!
Smacznego,
Gosia