Wspominałam już kiedyś, że bardzo nie lubię marnować jedzenia? A tym bardziej dobrego 🙂 Piekłam ostatnio dynię na krem dyniowy i trochę mi jej zostało, więc musiałam jakoś ten pyszny składnik zagospodarować. Kremu dyniowego wyszło dosyć sporo, więc pomyślałam – może coś śniadaniowego?
KUCHNIA FIT
Ponieważ od niedługiego czasu dane mi jest być mamą, to muszę dbać o moją dietę oraz o to, aby nie zajadać wzmożonego apetytu słodkościami i kanapkami – potrzebuję więc kilku sprawdzonych przekąsek, które są zdrowe, nie zabierają dużo czasu i można je wykorzystać na różne sposoby. Dzisiaj batoniki owsiane w wersji podstawowej.
Risotto z cukinią i cydrem – jedno z najdelikatniejszych jakie kiedykolwiek jadłam. Pyszne, lekkie i bardzo proste w wykonaniu. Cydr dale super posmak słodkich jabłek i kwaśnego cydru. Idealne na kolację we dwoje. Podane z białym winem rozbudzi wszystkie zmysły 🙂
Dzisiaj pieczona pierś z kurczaka z kuchni fit ja 🙂 Zaglądając do mojej lodówki bardzo rzadko znajdziesz w niej kupną, standardową wędlinę kanapkową. Fakt, będzie dobre salami, będą kabanoski (które osobiście U-WIEL-BIAM!), dobra suszona kiełbaska, ale na coś do kanapki … Hmmm, ciężko.
Taki jogurtowy mus jabłkowy z granolą w słoiczku to super pomysł na idealne drugie śniadanie do pracy. Szybko, zdrowo i na temat! Pamiętając, że chudnięcie zaczyna się i kończy w kuchni – staram się przygotować w satysfakcjonujący sposób wszystkie posiłki. Ten zdecydowanie do takich należy.
Po risotto z grzybami miałam ogromną ochotę na wypróbowanie jakiejś delikatniejszej wersji tego dania, najlepiej pasującej do łososia, którego miałam w lodówce. Poszperałam trochę po internecie i znalazłam inspirację na cytrynowe risotto z łososiem na stronie jednej na najbardziej fascynujących „kobiet kulinarnych”, czyli Nigelli Lawson.
Domowa kuchnia, taka jak u Babci czy w domu rodzinnym zawsze kusi i przywołuje u mnie miłe wspomnienia. Fakt jest jednak taki, że tamtego smaku praktycznie nie sposób powtórzyć. Dzieje się tak między innymi dlatego, że wtedy patrzyłam na to co jem innym okiem, wtedy było to prawdziwe eksplorowanie smaku, bezstresowe jedzenie. Nie zastanawiałam się wtedy, czy to co jem, jest zdrowe, tłuste czy kaloryczne – było po prostu smaczne i to właśnie tamto jedzenie kształtowało mnie przez dużą część mojego życia.