Makaron z sosem dyniowo grzybowym to jedno z tych dań, które zdecydowanie nie wyglądają, ale za to smakują! Sos pomimo tego, że jest na bazie dyni, jest wybitnie ciężki, bo zaciągnięty mascarpone. Do tego grzyby… ach, co to były za pyszności!
grzyby
Takie prawdziwkowe risotto rozwala system, serio! Nie jadłam w życiu lepszego risotto z grzybami mówiąc nieskromnie. Jak większość przepisów u mnie jest stosunkowo łatwe i na tyle szybkie, na ile może być szybkie w przygotowaniu risotto. To, czego potrzebujesz, to kilka dobrej jakości składników. Grzyby mogą być mrożone, ale nie rozmrożone wcześniej, bo cały ich smak wyparuje wraz z rozmrożoną wodą. Jedyne czego od Ciebie to danie wymaga, to odrobina pamięci, przygotowania i ciepła w nie włożonego.
Według mnie świetnie nadaje się na romantyczne spotkanie, mały rodzinny obiad, spotkanie z przyjaciółmi. Pomimo tego, że jest to raczej jesienne danie, to świetnie nada się również w zimowej odsłonie. Posyp je rozbitymi w moździerzu orzechami oraz kilkoma kroplami oleju truflowego, a świetnie odnajdzie się na świątecznym stole!
P.S. Wstyd się przyznać, ale te zdjęcia czekały na opisanie i opublikowanie od półtora miesiąca, ale jednak cieszę się, że wreszcie się udało je opublikować 🙂
Prawdziwkowe risotto – składniki:
- 200 g ryżu do risotto (np. arborio)
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 3 łyżki masła
- 2 ząbki czosnku (polskiego, nie chińskiego 🙁 )
- około 5 świeżych borowików lub spora garść mrożonych 150 – 200 g (jeśli masz możliwość możesz podwoić ilość grzybów)
- 3-4 gałązki świeżego tymianku (lub 1.5 łyżeczki suszonego)
- 1 średnia cebula
- 30 ml białego, wytrawnego wina (opcjonalnie)
- 20 -30 g tartego parmezanu
- sól i pieprz do smaku
- około 1 litra bulionu warzywnego (możesz użyć spokojnie bulionetki, jeśli nie masz innej możliwości)
Opcjonalnie do bulionu:
- około 10 sztuk suszonych grzybów namoczonych przez całą noc (wraz z wodą w której się moczyły)
- kilka gałązek tymianku
- sól i pieprz do smaku
Wykonanie risotto:
Do przygotowania wywaru grzybowego warto kilka godzin wcześniej, a najlepiej na całą noc namoczyć w szklance zimnej wody suszone grzyby. Następnie do gorącego bulionu jarzynowego dodać namoczone grzyby wraz z wodą moczenia i gałązkami tymianku. Całość należy powoli zagotować i doprawić do smaku. Po zagotowaniu pozostaw na małym ogniu, aby bulion miał cały czas temperaturą bliską wrzenia.
Na dużą i dosyć głęboką patelnię dodaj po jednej łyżce oliwy i masła – podsmaż pokrojoną w drobną kostkę cebulę wraz z czosnkiem (może być przeciśnięty przez praskę). Nie powinny nabrać koloru, a zmięknąć i się zeszklić. Dodaj pokrojone w plastry grzyby, posyp je połową listków tymianku, odrobiną soli i pieprzu i wraz z drugą łyżką masła podsmażaj na większym ogniu, mieszając je od czasu do czasu aż się ładnie zarumienią. Usmażone grzyby przełóż na talerz.
Na patelnię dodaj łyżkę oliwy i dodaj wyłowione suszone grzyby (jeśli z nich korzystałaś). Po kilku minutach wsyp na patelnię z suszonymi grzybami ryż arborio, posypujemy go szczyptą soli (wywar i grzyby też są słone, więc warto być tutaj oszczędnym). Podsmażaj mieszając na średnim ogniu, aż stanie się lekko szklisty (po około dwóch minutach). Dodaj wino i poczekaj aż odparuje. Jeśli nie używasz wina, od razu dodaj jedną chochlę bulionu grzybowego. Od momentu dodania bulionu zmniejsz płomień i ciągle mieszaj prawdziwkowe risotto. Systematycznie dodawać po łyżce bulionu, gdy poprzednia praktycznie odparuje. Cały proces zajmie około dwudziestu minut. Pod sam koniec dodaj wcześniej podsmażone grzyby. Mi w tym przypadku nie do końca odpowiadał ryż al dente, więc przygotowywałam ryż kilka minut dłużej – aby w efekcie był bardziej kleisty i kremowy. Natomiast pamiętaj, że nie cały bulion musi się wchłonąć – nie to jest wyznacznikiem (to co Ci zostanie, możesz spokojnie zamrozić).
Wyłącz płomień pod ugotowanym ryżem i dopiero teraz dodaj ostatnią łyżkę masła, starty ser i pozostałe liście tymianku. Ser i masło pięknie zagęszczą całe danie, które stanie się kremowe i sycące oraz pełne smaku! Przykryj i pozostaw na około dwie minuty. Dopiero po tym czasie podawaj.
Gwarantuje przepyszne emocje!
Smacznego,
Gosia
Nastają takie zimowe dni, kiedy plucha za oknem nie nastraja do spacerów, a sztuczne światło w domu nie dostarcza wystarczająco dużo endorfin. Wtedy szukam albo powodu do sprzątania, albo do … gotowania 🙂 W zamrażalce znalazłam paczkę cudownych, mrożonych grzybów. Z szafki na pieczywo wyciągnęłam bruschettę (najlepsza do grzanek, ze względu na swoistą strykturę pieczywa i bardzo chrupiącą skórkę). W lodówce znalazłam też fetę oraz salami. W ten właśnie sposób powstała leśna bruschetta z chipsami z salami.
Grzyby i tymianek to naprawdę najlepsi przyjaciele 🙂 Wystarczy dodać do nich kilka kropli octu balsamicznego oraz masła i cudowny smak lasu jest tylko Twój! Leśny smak połącz z mocno przypieczonym, dobrej jakości pieczywem przesiąkniętym smakiem oliwy z oliwek i czosnku, a powstanie idealna kolacja, brunch lub przystawka. Leśna bruschetta z chipsami z salami gotowa do podania w zaledwie piętnaście minut.
Składniki:
- 200 g mrożonych grzybów (im mniej rozdrobnione, tym lepiej)
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 2 łyżki masła
- 1 spory ząbek czosnku
- kilka gałązek świeżego tymianku lub około 1 płaskiej łyżeczki suszonego
- kilka gałązek świeżego szczypiorku
- 1 średnia cebula
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 1 łyżeczka cukru
- 25 g cienkich plasterków salami
- 25 g pokruszonego sera feta
- sól i pieprz do smaku
Dodatkowo do podania:
- kilka grubych kromek ciabatty lub ewentualnie bagietki
- oliwa z oliwek
- suszony tymianek
Wykonanie:
Piekarnik ustaw na funkcję grilla lub grzanie od góry z temperaturą 200 stopni.
Rozgrzej dużą patelnię i nie dodając żadnego tłuszczu połóż na niej pokrojone w mniejsze kawałki plasterki salami. Nie ruszaj ich, ani nie przekręcaj przez kilka minut, niech wytopi się z nich tłuszcz. Po około 5 minutach zdejmij podsmażone salami na talerzyk, a na patelnię wlej 3 łyżki oliwy z oliwek oraz 2 łyżki masła. Natychmiast dodaj pokrojoną w małą kosteczkę cebulę i ją posól. Mieszaj, aż się ładnie zeszkli. Dorzuć przeciśnięty przez praskę czosnek, a po chwili mrożone grzyby oraz tymianek. Zwiększ ognień pod patelnią i podsmażaj je, aż nabiorą ładnego koloru (nie przykrywaj ich pokrywką – wilgoć musi ładnie odparować).
Ciabattę pokrój na grube kromki, które ułóż na papierze do pieczenia. Posmaruj je obficie oliwą z oliwek oraz posyp suszonym tymiankiem. Wstaw do nagrzanego piekarnika na około 5 minut.
Do podsmażonych grzybów dodaj ocet balsamiczny i cukier. Po około minucie (cukier powinien się rozpuścić i zacząć karmelizować) dodaj świeży tymianek (jeśli masz), sól i pieprz. Przygotowane grzyby połóż na podpieczone bagietki, dodaj chipsy z salami oraz pokruszoną w palcach małą ilość sera feta. Bruschette z grzybami wstaw jeszcze na 2-3 minuty do piekarnika, w tym czasie posiekaj szczypiorek (lub świeży tymianek).
Leśna bruschetta z chipsami z salami podawaj natychmiast po wyjęciu z piekarnika posypaną świeżym szczypiorkiem lub tymianki
Kasza pęczak z grzybami to danie jednocześnie nowoczesne i idące z duchem czasu, a z drugiej nawiązujące do tradycji i smaków naszych prababć. Jestem przekonana, że powali na kolana wszystkich tych, dla których obiad nie musi wyłącznie składać się z pyrków i schaboszczaka. Kasza pęczak z grzybami jest przesiąknięta leśnym, cudownym smakiem i aromatem rozmarynu, kminu i grzybów.
Jesień za oknem roztacza już nie tylko piękne, złociste i pełne uroku krajobrazy. Dni są już chłodniejsze, a ja coraz chętniej sięgam po rozgrzewające dania. Taki na przykład jesienny gulasz wołowy z dynią marchewką i podgrzybkami podany z kaszą lub zjedzony z ciemnych chlebem idealnie rozgrzeje zmarznięte brzuszki!
Jak człowiek nabiera ochoty na domowe risotto z podgrzybkami, to nie ma siły i po grzyby musi się wybrać 🙂
Wybrałam się porankiem z moim M. na grzyby do lasu – przez kilka ostatnich tygodni ciągle tylko o tym gadaliśmy, trzeba było wziąć się do roboty – tym bardziej, że znajomi i znajomi znajomych na wszędzie się chwalą zdjęciami przepełnionych koszyków grzybowych.
Na tapecie dzisiaj tarta z kurkami, jak się okazało 🙂
Wstałam z samiutkiego ranka, zerknęłam na śpiącego M. i zapragnęłam… zrobienia mu dobrej kolacyjki (tak, tak, kolacyjki 🙂 ) Rzecz jasna najpierw wzięłam się za śniadanko, ale już podczas porannym przygotowań rozpoczęłam rozmyślania. Z jakim skutkiem? Marnym…