Puszysty omlet z owocami, czysta klasyka śniadaniowa, a jeszcze podany ze świeżymi owocami, miodem i jogurtem greckim… zjedzony w promieniach słońca… rozmarzyłam się, a Ty? Uwielbiam takie proste dania, które swoimi smakami pobudzają do uśmiechu i szczęścia na cały dzień, a ten omlet zdecydowanie do nich należy. Mi zawsze poprawia humor 🙂
W smaku przypomina trochę MEGAdelikatny, jajeczny biszkopt, a to wszystko przez te ubite na sztywną pianę białka. Niby to takie proste, a jak często nie chce nam się ich ubijać oddzielnie. Błąd! Obiecuje Ci, że zajmie Ci to tylko 3 minuty dłużej, ale efekt jest ich wart i to zdecydowanie. Jest pyszny na śniadanie, szczególnie weekendowe, ale równie dobrze możesz go wziąć na drugie śniadanie do pracy. No ok, M. też dostał swój przydział 🙂 A wyobrażasz sobie radość dzieci na taki posiłek w przerwie między lekcjami? Nie będzie dziecka, które by nie zazdrościło takiemu szczęściarzowi. Obopólna satysfakcja gwarantowana – dziecko zdrowo najedzone, a Ty spokojna, że nie wciągnęło kolejnego batona 🙂
Aaaa, co ważne, ja swoje omlety smażyłam na patelni o średnicy 22 cm. Większa patelnia – więcej składników. I więcej przyjemności :
Składniki na dwie osoby (czyli dwa omlety):
- 4 jajka
- 3 łyżki cukru
- 4 łyżki mąki pszennej
- szczypta soli
- 2 łyżki masła
- miód, jogurt naturalny albo grecki – do polania omletów
- dowolne owoce – u mnie były to:
- 2 banany
- 200 g arbuza
- 150 g ananasa
- 100 g borówek
Puszysty omlet z owocami – wykonanie:
Wspominałam wcześniej o ubijaniu jajek, więc do dzieła – oddziel żółtka od białek, a białka wraz ze szczyptą soli ubij w dużej misce mikserem na wysokich obrotach na sztywną pianę. Jak już osiągniesz pożądany efekt, zmniejsz obroty miksera, dodaj cukier a następnie po jednym żółtku do masy. Kolejne dodawaj, jak już poprzednie się ładnie wmiesza.
Następnie na minimalnych obrotach i naprawdę krótko ubijaj masę jajeczną stopniowo dosypując obie mąki. Masa na puszysty omlet z owocami gotowa 🙂
Rozgrzej patelnię (u mnie o średnicy 22 cm, jeśli masz większą, to na jeden omlet będą potrzebne proporcje zwiększone o jedno jajko). Na tak przygotowaną patelnię połóż jedną łyżkę masła i rozprowadź po patelni – wylej połowę masy jajecznej i zmniejsz ogień na średni, a nawet pomiędzy małym a średnim. Smaż omlet nie ruszając go i nie przykrywając przez około 4 minuty, aż jego brzegi zaczną delikatnie się złocić. I to jest ten czas – czas na przekręcenie omletu. Coś co większość z Was pewnie przeraża.
W każdym bądź razie, jak już przekręcisz swój omlecik, smaż go przez czas o połowę krótszy niż pierwszą warstwę, czyli u mnie 2 minutki.
Tak usmażony omlet przełóż na talerz, dodaj jogurt naturalny, miód, świeże owoce i delikatnie złóż na pół. Oczywiście możesz go zjeść też z samym cukrem pudrem, ale taki owocowy jakoś bardziej do mnie przemawia w letnią pogodę.
Kilka sposobów jak skutecznie przekręcić omlet
- Specjalna duża i giętka łopatka do przekręcania omletów – ja kiedyś taką kupiłam bodajże w jakimś hipermarkecie i jestem z niej bardzo zadowolona
- Technika „na talerz” – czyli talerz o średnicy większej niż patelnia przyłóż wierzchem w kierunku omletu i jednym zdecydowanym ruchem obróć patelnię w jego kierunku, zrzucając w ten sposób na niego omlet. Teraz możesz go zsunąć niesmażoną stroną do dołu. A talerz wykorzystasz przy posiłku 🙂
- Technika „na drugą patelnię” – podobna do techniki z talerzem, z tym że omlet zostaje na nowej patelni. Ma ona jednak jedną wadę – brudzisz dwie patelnie.
- Podrzuć omlet jak naleśnik – ja tego nie umiem, ale jeśli Tobie się uda, to chapeau bas 🙂
Propozycja dla Panów:
Tak przyrządzony omlet, podany z pyszną kawką i różyczką albo tulipankiem to wspaniały pomysł na śniadanie do łóżka dla wybranki Twojego serca – sukces gwarantowany 🙂