Jeśli masz problem z przekonaniem siebie, bliskich, czy starszych dzieci do jedzenia marchewki, to marchewka pieczona w orzechowej glazurze powinna stać się dla Ciebie wybawieniem. Jest prosta w przygotowaniu, wyrazista i przede wszystkim – pyszna! Idealna do mięsa w sosie, czy pieczonego kurczaka.
Te marchewki dla mnie są bliskie ideałowi. Są słodziutkie od miodu, ale przełamane kwaskowatością soku z cytryny. Lekko pikantne od papryczki, lekko wytrawne do głównego bohatera – masła orzechowego, na które przepis z łatwością znajdzie tutaj 🙂
Składniki:
- 1 kg marchewek*
- 2 łyżki masła orzechowego
- 1,5 łyżki miodu
- 1,5 łyżki oliwy z oliwek
- sok z 1/4 cytryny
- 1/2 papryczki chili świeżej (lub max 1/4 łyżeczki suszonej sproszkowanej)
- 4 cm świeżego imbiru (lub max 1/4 imbiru w proszku)
- 1/4 łyżeczki soli
- ew. świeży tymianek do posypania gotowego dania
Wykonanie:
Piekarnik ustaw na 180 stopni. Do małego garnka dodaj masło orzechowe, miód, oliwę, sok z cytryny oraz przyprawy – jeśli używasz tych w proszku. Podgrzewaj na wolnym ogniu do połączenia się składników – mieszaj od czasu do czasu.
Umyte marchewki obierz ze skórki i pokrój w podobnej wielkości słupki. Ja je przekrawałam na pół a później wzdłuż na ćwiartki, ale to wszystko zależy od wielkości użytych marchewek. Jeśli używasz świeżego imbiru – po prostu pokrój go na plasterki o grubości kilku milimetrów. Z papryczki chili natomiast, w zależności od Twoich upodobań oraz ostrości samej papryki – możesz usunąć nasionka i białą błonkę a następnie pokroić w drobną kostkę.
Pokrojoną marchew ułóż w wyłożonej papierem blaszce, dodaj glazurę z garnka (oraz imbir i papryczkę). Wszystko porządnie wymieszaj – mi to najlepiej poszło jednak rękoma, wtedy marynata miała szansę równomiernie obtoczyć warzywa.
Blaszkę wstaw do nagrzanego piekarnika i co około 10 minut przemieszaj, gdyż miód bardzo lubi się przypalać. W zależności od wielkości marchewek, jak również od tego, jaki stopień miękkości chcesz osiągnąć – tak modyfikuj czas pieczenia.
Marchewka pieczona w orzechowej glazurze gotowa do serwowania 🙂
Smacznego!
Gosia
* Ja użyłam 3/4 kg marchewki i 1/4 pietruszki – wyszła pyszna!