Jeśli Twoje dzieci uwielbiają pulpety pod wszelką postacią, to witam Cię w moim klubie wyznawców mięsnego pulpeta. U nas czasem nazywamy je mięsnymi kulkami mocy, w skrajnych wypadach są to kulki Georga (wiesz, tego od świnki Peppy, a jeśli nie, to masz pełne prawo potraktować ten akapit jako dosyć drętwy żart prowadzącego 🙂 ). Domowe pulpeciki mięsne najszybciej przygotujesz z uwielbianym przez większość dzieci sosem pomidorowym. Ja jednak zapragnęłam odmiany i zaryzykowałam wersję musztardową.
Pominę fakt, że podczas gdy domowe pulpeciki smażyły się na patelni (tfu! o ja zła matka! Powinnam je upiec, nie? 🙂 ), to ja, pojechawszy po bandzie przygotowałam sos z taką ilością śmietany i musztardy, że nadawał się tylko dla nas – starszaków… Więc do młodego przygotowałam oddzielną wersję na jogurcie, którą lekko mówiąc – pogardził i i tak się skończyło na pomidorowym. Life is brutal, ale próbować warto, kiedyś się przełamie do tego piasku w sosie, gorczycą inaczej nazywanym.
Domowe pulpeciki (około 20 sztuk):
- 500 g mielonego mięsa najlepiej pół na pół wieprzowe i indycze – takie są super delikatne ale i wilgotne
- pół kajzerki namoczonej w mleku i odciśniętej
- 4-5 łyżek wywaru/bulionu
- 1 ząbek czosnku
- 1/3 pęczka drobno posiekanej natki pietruszki
- 1 mała biała cebula pokrojona w drobną kosteczkę
- sól i pieprz do smaku
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka bułki tartej
- 2 łyżki masła klarowanego ew. oliwy do smażenia
Wykonanie:
Namocz pół kajzerki (najlepiej czerstwej – lepiej chłonie płyn i się nie rozwala), a następnie ją odciśnij i albo przeciśnij przez maszynkę (jeśli stosujesz ją do mięsa) albo drobno posiekaj nożem. Nie rób tej czynności blenderem, bo wyjdzie Ci paćka chlebowa, a nie o to chodzi.
Drobno pokrojoną cebulę podsmaż na 1/2 łyżki masła klarowanego lub oliwy z odrobiną soli – tylko do szklistości, nie powinna się zrumienić. Odstaw z ognia, niech ostygnie.
Ja mieliłam mięso samodzielnie – wzięłam karkówkę i filet z indyka. Zmielone mięso umieść misce i zrób w nim wgłębienie pośrodku na następne składniki. Do mięsa dodaj wcześniej przygotowaną posiekaną lub zmieloną bułkę, starty czosnek, podsmażoną cebulkę, posiekaną natkę pietruszki, sól i pieprz oraz około 5 łyżek bulionu. Wszystko dokładnie wymieszaj ręką, aż do uzyskania dobrze napowietrzonej masy. Cała czynność wyrabiania mięsa powinna Ci zająć około pięciu minut.. Następnie odstaw miskę z mięsem do lodówki i poczekaj, aż nabierze ono chłodniejszej temperatury, przez co stanie się bardziej zwarte i łatwiejsze do kształtowania.
Wilgotnymi dłońmi formuj małe, domowe pulpeciki, które następnie delikatnie otaczaj w mieszance mąki ziemniaczanej i bułki tartej (w razie konieczności – dosyp mieszanki). Rozgrzej patelnię, i umieść na niej pozostałą część tłuszczu (u mnie było to masło klarowane). Obsmaż dokładnie domowe pulpeciki z każdej strony – w sumie około 12 minut, na średnim ogniu.
Sos musztardowy:
- około 300 ml bulionu (ja użyłam takiego z buteleczki – gotowca, a co!)
- 1 łyżeczka sosu sojowego
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 1 łyżka musztardy Dijon dla gładkości i koloru
- 4 łyżki musztardy francuskiej z całymi ziarnami gorczycy
- 200 ml śmietanki 30%
- sól i pieprz do smaku
- liście natki pietruszki do dekoracji
Wykonanie:
Do garnka wlej bulion, dodaj od razu obie musztardy, sos sojowy, sok z cytryny oraz sól i pieprz do smaku. Gdy wszystko się zagotuje, zmniejsz ogień i dodaj podsmażone wcześniej domowe pulpeciki. Nakryj garnek przykrywką i gotuj na wolnym ogniu przez około kwadrans. Po tym czasie dodaj do garnka śmietanę. Jeśli masz obawy przed jej zważeniem – zrób to starą metodą, poprzez systematycznie dolewanie gorącego bulionu do śmietany, żeby nabrała wyższej temperatury, a następnie dolanie całości do garnka. Mi się udało to zrobić za jednym zamachem – miałam farta jak nic 🙂 Całość podgrzewaj już bez pokrywki przez jakieś dziesięć minut. Jeśli sos jej za rzadki – zagęść wszystko rozprowadzoną w ziemnej wodzie łyżką mąki ziemniaczanej, ogrzanej wcześniej gorącym sosem – aby nie powstały w garnku gródki. Zagotuj ponownie i możesz podawać po kilku minutach.
Sos musztardowy – wersja dla dzieci:
Wszystko jak wyżej, ale zamiast śmietany dodaj dobrej jakości jogurt grecki (najlepiej taki bez mleka w proszku), a zamiast musztardy francuskiej możesz dodać kilka trójkątnych serków topionych – a niech mają radochę dzieciaki!
Domowe pulpeciki w sosie musztardowym – moja propozycja podania
Mi osobiście te domowe pulpeciki super zagrały z białą, niepaloną kaszą gryczaną i przygotowywaną na parze fasolką szparagową. Połączenie jest super delikatne i zdrowe – fajnie równoważy dodaną śmietanę do sosu. Dziecię moje starsze dostało wersję z zielonym makaronem szpinakowym, bo miał na niego ochotę – i też było super 🙂
Smacznego Ci życzę, daj znać w komentarzu, czy wypróbowałaś już przepis i czy Ci smakowało :*
Gosia