Pikantne curry z ananasem jest przyjemnym połączeniem wszystkich czterech smaków. Słodko-kwaśny ananas świetnie przełamuje ostro-słony sos curry z kurczakiem. Wiórki kokosowe idealnie zagęszczają sos oparty na mleku kokosowym. Wszystko podane z ryżem i świeżą kolendrą rozgrzeje nie tylko zmysły ale i ciało!
Jakiś czas temu przygotowałam to curry na spotkanie z sąsiadami – wyszło bardziej pikantne niż przypuszczałam, że będzie. Możliwe też, że po ciąży pozmieniały mi się smaki i po prostu odzwyczaiłam się od aż tak doprawionych potraw 🙂 Stąd też w przepisie podałam już zmodyfikowaną (czytaj – zmniejszoną) ilość papryczki chili.
Osobiście byłam i jestem zachwycona tym curry. Jak do tej pory, to chyba najlepsze jakie jadłam w domowych pieleszach. Jest szybkie, wyraziste i chyba trochę nieoczywiste 🙂
Składniki na curry:
- 1 podwójna pierś z kurczaka (raczej mniejsza)
- ½ świeżego ananasa
- 1 puszka mleka kokosowego
- ½ szklanki wiórków kokosowych
- 2 łyżki oleju do smażenia
- Przyprawy:
- 1 płaska łyżeczka mielonej kolendry
- ½ łyżeczki ziaren kolendry
- 2 płaskie łyżeczki kurkumy
- ½ łyżeczki chili mielonej
- 1/4 płaskiej łyżeczki soli
- 4 cm imbiru
- 3 ząbki czosnku
- 1 mała cebula lub ½ dużej
- ½ świeżej papryczki chili
- 2 łyżki soku z limonki (opcjonalnie soku z cytryny)
- 2 łyżeczki cukru trzcinowego
- ¼ pęczka świeżej kolendry
- ¾ szklanki wody
Wykonanie curry:
Przygotuj sobie wszystkie składniki, żeby później je tylko dodawać w odpowiednim momencie 🙂
Pierś z kurczaka umyj pod zimną, bieżącą wodą i osusz papierowym ręcznikiem. Wytnij wszystkie zbędne części, chrząstkę (jeśli jest) oraz białe błonki, gdyż będą nieprzyjemnie twarde. Pokrój w kostkę według upodobań, u mnie było to około 2,5 x 2,5 cm, ale definitywnie na oko i bez linijki 🙂 Przełóż do miski, dopraw solą i pozostałymi przyprawami, dodaj jedną łyżkę oleju*. Wymieszaj dokładnie, żeby przyprawy pokryły mięso i odstaw.
½ ananasa obkrój ze skóry do momentu, aż nie będzie „czarnych oczek”. Przekrój wzdłuż na pół, a następnie jeszcze raz na pół, żeby powstały równe ćwiartki, Wykrój z nich twardą część, która dla mnie jest niejadalna. Ćwiartki pokrój na plastry o grubości około 2 centymetrów, a następnie na mniejsze kawałki (mniej więcej takie, jakie są kawałki kurczaka).
Obierz ze skórki imbir i zetrzyj go na tarce. Ząbki czosnku przeciśnij przez praskę, cebulę pokrój w najdrobniejszą kostkę jaką tylko umiesz. Jeśli masz moździerz, przygotowany imbir, czosnek i cebulę przełóż do niego, dodaj 1 łyżkę wody i wszystko razem utrzyj na pastę. Jeśli nie masz – wystarczy że dodając taką samą ilość wody wszystko dobrze wymieszasz (ewentualnie możesz użyć blendera, ale uważaj, żeby pasta nie wyszła wodnista i zbyt rozdrobniona).
Rozgrzej dużą patelnię, dodaj pozostały olej oraz pastę z imbiru, czosnku i cebuli. Podsmażaj mieszając około 2 minut. Dodaj zamarynowanego kurczaka i smaż na średnim ogniu przez około 6-7 minut mieszając od czasu do czasu (mięso powinno być w środku usmażone). Wlej wodę i zagotuj wszystko na patelni. Następnie dodaj puszkę mleka kokosowego, wiórki kokosowe, cząstki ananasa i od zagotowania trzymaj na mniejszym ogniu przez 10-15 minut, aby nadmiar wody trochę odparował. Po tym czasie dodaj świeże chili, sok z limonki oraz cukier i gotuj przez 5 minut. Podawaj posypane posiekaną kolendrą oraz z ryżem basmati 🙂
*w razie potrzeby dosól curry pod sam koniec gotowania.