Śmietankowa, letnia rozpusta, bo przecież każdemu czasem należy się chociaż maleńka chwila przyjemności! Nie znam nikogo, kto nie lubi karpatki, takiej prawdziwej, ze śmietaną a nie z budyniem, więc z pewnością dogodzisz znajomym. Natomiast dla naszych bioderek letnia karpatka jest mega zagrożeniem! 🙂
Nie jestem mega łasuchem ciastowym, a sama karpatka zawsze mnie jakoś przerażała. Wydawała mi się trudnym i pracochłonnym ciastem. Okazało się jednak, że bardzo się myliłam, a letnia karpatka zajmuje w przygotowaniu raptem kilkanaście minut. To co w niej jest cudowne, to jej elastyczność w przygotowaniu. Możesz ją zrobić ze świeżymi owocami, z czekoladą, polewą toffi – co Ci się tylko wyobraźnia i smak nasunie. Jeśli tylko masz dobrą, tłustą śmietankę – zawsze wyjdzie, gwarantuję 🙂
U mnie została wchłonięta dosłownie w 15 minut w cztery osoby – to chyba znaczy, że smakowało? 🙂
Składniki na ciasto:
- 150 ml mleka (najlepiej 3,2%)
- 100 g masła
- 130 g mąki pszennej
- 4 jajka
- Szczypta soli
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- 600 ml śmietanki 36% (ew. 30%)
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 opakowanie cukru wanilinowego
- 1 łyżeczka żelatyny do deserów
- około 200 g owoców
Wykonanie ciasta parzonego:
Przygotuj mały garnuszek do którego wlej mleko, dodaj masło i szczyptę soli – podgrzej do momentu rozpuszczenia się składników. Do gotującego się mleka z masłem na malutkim ogniu stopniowo dodawaj mąkę ciągle mieszając sztywną łyżką, aby nie powstały grudki. Po wmieszaniu całej mąki mieszaj masę na ogniu przez około minuty – aby mąka się zaparzyła. Po tym czasie zdejmij garnek z ognia, gdy przestygnie przełóż masę do miksera.
Letnie ciasto miksuj na średnich obrotach miksera, a następnie wbijaj pojedynczo jajka oraz dodaj proszek do pieczenia. Gdy wszystkie składniki połączą się w jedną masę – ciasto podziel na dwie części.
Tak przygotowaną masę na letnią karpatkę możesz piec jednocześnie w dwóch tortownicach, lub najpierw upiec jeden spód, a następnie drugi. Tortownicę możesz posmarować masłem i posypać delikatnie mąką (spód), lub wyłożyć papierem do pieczenia (wersja trudniejsza, gdyż ciasto ciężko się na nim rozsmarowuje, natomiast gwarantuje, że ciasto nie przylepi się do blachy). Przełóż połowę ciasta na przygotowaną blaszkę i rozsmaruj. Nie przerażaj się tym, że ciasta jest mało i ciężko się rozsmarowuje – taki już wątpliwy urok ciasta parzonego. Możesz sobie natomiast pomóc zwilżoną w zimnej wodzie silikonową łopatką do rozciągnięcia ciasta po formie.
Ciasto wstaw do piekarnika nagrzanego do 210 stopni (bez termoobiegu) lub 200 stopni (z termoobiegiem) i piecz przez około 16-18 minut na środkowej kratce (aby się nie spiekło za mocno od góry) – odstaw do przestudzenia.
Żelatynę ropuść w małej ilości letniej wody (około 3 łyżek). Śmietankę ubij razem z cukrem pudrem i cukrem wanilinowym. Jedną czubatą łyżkę ubitej śmitany wymieszaj z żelatyną. Następnie miksując śmietanę na niskich obrotach dodaj mieszankę śmietany i żelatyny – wszystko dokładnie, ale powoli połącz.
Przygotuj czystą tortownicę na spód której ułóż jeden blat ciasta ptysiowego na który wyłóż całą masę śmietanową. Jeśli masz świeże owoce (truskawki, borówki, porzeczki) wyłóż je na śmietanę zostawiając część do dekoracji. Przykryj wszystko drugim blatem ciasta i wstaw letnią karpatkę do lodówki na dwie godziny.
Propozycja podania:
Letnia karpatka świetnie smakuje posypana cukrem pudrem i pozostałymi owocami. Możesz ją również polać polewą czekoladową, a do śmietany dodać kawałki czekolady 🙂