Chciałabym napisać, że to ciasto marchewkowe z ananasem jest wyszukane i eleganckie, że gustowne, że niespotykane składniki, że zainspirowane Bóg wie czym, ale… no dobra, przyznam się, to ciasto jest skutkiem tzw. „sprzątania lodówki”.
KUCHNIA DLA DZIECI
Wspominałam już kiedyś, że bardzo nie lubię marnować jedzenia? A tym bardziej dobrego 🙂 Piekłam ostatnio dynię na krem dyniowy i trochę mi jej zostało, więc musiałam jakoś ten pyszny składnik zagospodarować. Kremu dyniowego wyszło dosyć sporo, więc pomyślałam – może coś śniadaniowego?
Jeśli dopadła Cię chandra, dołek, przygnębienie lub po prostu chcesz oddać się chwilce zapomnienia proponuję Ci poświęcić dosłownie 10 minut przygotowań i jakieś 30 minut pieczenia, a Twoja aura z pewnością się zmieni! Te expresowe babeczki ze śliwkami (chociaż z powodzeniem możesz dodać innych owoców, albo czekolady 🙂 ) mają magiczną moc, gwarantuję Ci to.
Po risotto z grzybami miałam ogromną ochotę na wypróbowanie jakiejś delikatniejszej wersji tego dania, najlepiej pasującej do łososia, którego miałam w lodówce. Poszperałam trochę po internecie i znalazłam inspirację na cytrynowe risotto z łososiem na stronie jednej na najbardziej fascynujących „kobiet kulinarnych”, czyli Nigelli Lawson.
Domowa kuchnia, taka jak u Babci czy w domu rodzinnym zawsze kusi i przywołuje u mnie miłe wspomnienia. Fakt jest jednak taki, że tamtego smaku praktycznie nie sposób powtórzyć. Dzieje się tak między innymi dlatego, że wtedy patrzyłam na to co jem innym okiem, wtedy było to prawdziwe eksplorowanie smaku, bezstresowe jedzenie. Nie zastanawiałam się wtedy, czy to co jem, jest zdrowe, tłuste czy kaloryczne – było po prostu smaczne i to właśnie tamto jedzenie kształtowało mnie przez dużą część mojego życia.
Pasta jajeczna z awokado. Taki banał, prawda? A jednak trudno jest mu się oprzeć 🙂 Dzisiaj przychodzą do nas znajomi, którzy, tak jak my, raczej preferują zdrowe przekąski – co nie oznacza, że jak się nam postawi michę chipsów i słodyczy to ktoś się powstrzyma! Co to, to nie! Ale jeśli można zdrowiej, to czemu nie?
Puszysty omlet z owocami, czysta klasyka śniadaniowa, a jeszcze podany ze świeżymi owocami, miodem i jogurtem greckim… zjedzony w promieniach słońca… rozmarzyłam się, a Ty? Uwielbiam takie proste dania, które swoimi smakami pobudzają do uśmiechu i szczęścia na cały dzień, a ten omlet zdecydowanie do nich należy. Mi zawsze poprawia humor 🙂